Całe to pomieszczenie jest niewielkie i zbudowane z cegieł. Drzwi główne wywodzące się na plac przy twierdzy są magiczne i wytrzymałe. Praktycznie nikt nie wie z jakiego materiału zostały wykonane, lecz przypomina to jakiś zaklęte drewno. Pierwsze co rzuca się tu w oczy to narożne biurko, które wcale nie stoi w rogu. Znajduje się ono na środku lewej ściany. Stoi na nim słuchawka od domofonu, pióro z atramentem i książka, którą w skupieniu czyta siedzący na drewnianym krześle Naczelnik o szatynowych włosach. Ma on brązowe oczy, ogromny czerwony nos, szpiczaste, odstające uszy i zaczerwienione powieki. Co chwilę kaszle, prawdopodobnie źle wpływa na niego kurz znajdujący się w twierdzy. Koło drzwi umieszczonych po drugiej stronie pomieszczenia od wejścia głównego stoi Strażnik Azadi. Więźniowie znajdujący się w wieży należą do tego ludu, więc oprócz strażników miejskich i ci mają tu swoją posadę. Owy mężczyzna przepuszcza ludzi na polecenia naczelnika. Przesuwa naścienną dźwignie, po czym metalowa blokada osuwa się z drzwi prowadzących do dalszej części więzienia. Obok biurka Naczelnika znajduje się jeszcze jedno drewniane krzesełko, na którym czasem odpoczywa strażnik. Całe pomieszczenie jest oświetlone czterema naściennymi misami, w których pali się ogień.